Góry i ludzie, wędrówki z plecakiem, piękne widoki i schroniskowe bazy zawsze szeroko otwarte dla zdobywających Bieszczady
Urlop wakacyjny zaplanowany? Jeśli tak to bardzo dobrze. Nie jest to jednak wszystko co należy do naszych przedwyjazdowych obowiązków. Zanim udamy się na wakacje, musimy bowiem skompletować odpowiedni ekwipunek. Dzięki temu, nie będą towarzyszyć nam żadne zmartwienia i będziemy mogli w pełni oddać się…
Ostatni rok to na pewno szmat drogi. Tej przewędrowanej w poszukiwaniu czegoś, co atrakcyjne, nieodkryte, dostarczające wrażeń… A gdyby tak ktoś przysłonił oczy i nagle wszystko wokół przestało być ważne? Gdyby nie wiedzieć, czy cokolwiek się znajdzie, a w skrajnych przypadkach może i nie…
Pan Wołodyjowski, Ogniomistrz Kaleń czy Wilcze echa – to niektóre – te bardziej znane i głośne filmy, które nagrywano w Bieszczadach. Miejscowe walory krajobrazowe upodobało sobie wielu reżyserów. Okresem, kiedy zaczęły powstawać filmy osadzone w opisywanych górach, był przełom lat 50-tych i 60-tych. Filmy…
Nazwą Główny Szlak Beskidzki im. Kazimierza Sosnowskiego operujemy aktualnie powszechnie, jednak pamiętać należy, że cały wyznakowany przebieg szlaku przez Beskidy to zasługa dwóch panów. Ustroń-Krynica to projekt właśnie Kazimierza Sosnowskiego, wschodnią zaś część Beskidów zajął się Mieczysław Orłowicz (imię którego nosi Główny Szlak Sudecki)….
Niepowstrzymana komercjalizacja Bieszczad nieco mnie przeraża i zasmuca – aura tajemniczości już dawno opuściła połoniny, a kebab można kupić chyba w każdej wiosce. Ilość turystów rośnie, a więc wzrasta także i zapotrzebowanie na „bieszczadzkie” towary. Na tej fali wybiło się też piwo Ursa Maior….
Czy na granicy rzeczy traktowanych dotąd jako przewidywalne, doświadczając nieznanych wcześniej emocji, jesteśmy w stanie podjąć jeszcze właściwe decyzje? Górska wędrówka, odosobnienie. To jest to, czego potrzeba, by zadzierzgnąć na nowo więzy w rodzinie, na którą składa się już jedynie męskie grono – ojciec…
fotografie: Marcin Szpak © Metro Films / materiały prasowe
Poświąteczna przerwa to idealna pora na wyjazd w góry, pod skrzydła bieszczadzkich aniołów. Opuszczamy więc Wielkopolskę i mkniemy na południowy wschód ku nieco bardziej nieskrępowanym przestrzeniom!