Góry i ludzie, wędrówki z plecakiem, piękne widoki i schroniskowe bazy zawsze szeroko otwarte dla zdobywających Bieszczady
Tak jak dłużej na szlaku nie spotkasz nikogo, to jednak turyści spotkani w Schronisko PTTK na Hali Łabowskiej, mieli co do niego konkretne plany. Położone blisko 250 kilometra schronisko stało się – wraz z COTG PTTK – gospodarzem spotkania wędrowców i sympatyków GSB. Najbliższy taki zlot już w drugi weekend października. Patrząc po księdze wpisów założonej raptem przed rokiem, na drugim zlocie, frekwencja powinna dopisać. I ja poczułem się zaproszony pozostając ciekaw dokończenia pracy nad wymalowaniem całego szlaku na suficie głównej sali 🙂