Góry i ludzie, wędrówki z plecakiem, piękne widoki i schroniskowe bazy zawsze szeroko otwarte dla zdobywających Bieszczady
Niepowstrzymana komercjalizacja Bieszczad nieco mnie przeraża i zasmuca – aura tajemniczości już dawno opuściła połoniny, a kebab można kupić chyba w każdej wiosce. Ilość turystów rośnie, a więc wzrasta także i zapotrzebowanie na „bieszczadzkie” towary. Na tej fali wybiło się też piwo Ursa Maior….