Góry i ludzie, wędrówki z plecakiem, piękne widoki i schroniskowe bazy zawsze szeroko otwarte dla zdobywających Bieszczady
Zostanę przewodnikiem górskim, przewodnikiem beskidzkim – pomyślałem wiosną zeszłego roku. To tak wspaniale odmienne od mojego zawodowego informatykowania. Nie wytrzymałbym tak bardzo siedzącego zajęcia bez tej odmienności, jakiej dostarczył choćby kurs przewodnicki. Postawienie się w zupełnie innej roli, bliżej ludzi, a nie przed ekranem….